Sunday, November 14, 2010

Bezglutenowe i Bezjajeczne Ostre Brownie Bajeczne

Wspanialy, prosty przepis na niezwykle efektowne ciasto czekodalowe. Robi wrażenie jego bogaty smak, kosystencja, oraz ostry dodatek chili...  Niby nic nowego (czekolada + chili to juz oblatany szlagier kulinarny), jednak myli się ten, kto myśli, że bez jaj nie da sie piec. Przepis zaadaptowałam do mojej bezglutenowej, i bezjajecznej diety, nie ma w nim nawet nabiału. Zaserwołałam, z gorącym sosem czekoladowym, oraz listkiem mięty.  Myśle, że świetnie komponowałoby się także z bita śmietaną, lub lodami, oraz custdardem... (lub wegańską wersją tychże...).
Intersującym elementem przepisu jest to, że w celu osiągnięcia ciekawej konsystencji najpierw gotuje się mąkę z wodą i ową pastę łączy sie resztą składników. Warto spróbować, oto przepis:

Składniki:
0.5 szklanki mąki bezglutenowej (ja używam irlandziej Odlum's)
1.5 szklanka wody
2 łyżki melasy (lub syropu klonowego, lub miodu)
pół kostki margaryny (masła)
60 ml oleju (np. rzepakowego - nie słonczenikowego, bo ten ma zbyt wyraźny smak)
2/3 szklanki  kakao
pół tabliczki pokrusznonej gorzkiej czekolady (pow. 70%)
szklanka brązowego cukru
1 łyzeczka olejku waniliowego
2,5 szklanki mąki bezglutenowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia (użyłam bezglutenowego)
1 łyżeczka sposzkowanych chili

Wodę z mąka zagotowałam, mieszając stale, aż uzyskała konsystencję papki, odstawiłam z ognia. W osobnym garnku roztopiłam masło i kakao, dodałam oleju. Do nieco ostygniętej pasty mącznej dodałam, melasę, oraz wanilię, wymieszałam. W osobnej misce połaczyłam pozostałe suche składniki (2,5 szklanki mąki, chili, proszek do pieczenia, cukier). Wymieszałam, dodając waniliową pastę mączną i masło z kakao. Wyrobiłam ciasto, o bardzo przyjemniej, dość stałej konsystencji (nie lejącej...!). Całość udało mie się zgrabnie przetransportować do formy i rownomiernie rozłożyć. Piekłam moje pikante brownie 25 min w piekarniku, o temp. 210 stopni C. Pycha na ciepło (pikantne) i na zimno, na drugi dzień (kruche). Polane tym sosem czekoladowym:

1/3 szklanki wody
ok. 5 łyżek cukru brązowego
1/2 tabliczni gorzkiej czekolady
1/4 kostki magraryny (masła)
aromat waniliowy

Wodę i cukier wymieszałam w rondelku, podgrzałam, aż cukier sią ładnie rozpuścił, dodałam pokruszaną czekoladę i kosteczki margaryny pozwalając, aby sos kilka minut pobulgotał na maym ogniu i nabrał właściwej, kremowej konsystencji. Po zdjęciu z ognia dodałam kilka kropel aromatu waniliowego. (można dodatkowo dodać śmietany kremówki, aby osiągnąć bogatą, kremową konsystencję sosu).

1 comment: